PODSUMOWANIE: koszty, trasa, plan, uczestnicy i tp.

jarek

Koniecznie to przeczytajcie (wiem, dużo tego, ale nikt nie mówił, że będzie letko Wink

a to bardzo ważne) i napiszcie, co myślicie - zgadzacie się? macie pytania/propozycje?

------------------------
K O S Z T Y
-----------------------

Kupiłem dziś nową, porządną mapę (mapę Europy - więc, Kinga, nie musisz brać atlasu!), według której policzyłem DOKŁADNIE (a nie zgadywałem, jak wcześniej Wink

) kilometry. W sumie odległość, jaką mamy przejechać, wynosi 2600 km Smile

Będzie taniej, niż gdybyśmy jechali dwoma autami z Krakowa, pomimo że:

- ceny paliw w Rumunii, jakie podał najnowszy tygodnik "Polityka", okazały się wyższe (4 zł za litr zamiast 3.50 zł)

- założyłem ceny litra benzyny na Ukrainie nieco wyższe (tak na wszelki wypadek: skalkulowałem 2.50 zł za litr zamiast 2.00 zł)

- na wszelki wypadek przewidziałem, że auto spali 12 l na 100 km
(spala od 7 l przy wolnej jeździe prostą drogą w pojedynkę, do 20 l przy jeżdzie z prędkością 200km/h). Uznałem jednak, że skoro będzie nas 4 a nie 3 w jednym samochodzie, spalanie na poziomie 12 l może okazać się bardziej prawdopodobne od wcześniej zakładanych 10l/100 km (chociaż może być mniejsze - ale zawsze wolę zakładać najgorsze ewentualności). Smile

Pomimo tych wszystkich "podwyżek", zmniejszenie odległości z 3300 do 2600 km zaskutkowało spadkiem ceny paliwa od osoby z prawie 300 do ok. 212 zł Smile

Tak więc zakładam, że:
- jedzie nas 4 w jednym (moim) samochodzie
- samochód spali średnio 12 l / 100 km
- litr benzyny w Rumunii kosztuje 4zł,
- litr benzyny na Ukrainie kosztuje 2.50 zł,
- litr benzyny w Polsce kosztuje 4.50 zł

Plan wydatków na paliwo:

(uznałem, że propozycja Kingi, by składać się przy każdym tankowaniu, będzie praktyczniejsza, bo na końcu wyprawy możemy nie mieć czasu i siły, by to wszystko liczyć)

Rzeszów. Mam w baku niewiele benzyny, tyle żeby dojechać do Ukrainy.
Przejeżdżamy 150 km na moim paliwie (zakładamy, że spalimy 12l/100km, czyli koszty paliwa wyniosą ok. 81 zł – potem to zweryfikujemy po dwukrotnym zatankowaniu do pełna i dojdziemy do tego, czy takie rzeczywiście jest spalanie) i na Ukrainie tankujemy do pełna za ok. 125 zł (50 l po 2,5 zł)
Czyli potrzebujemy po 20 zł i po 225 hrywien na osobę.

Dojeżdżamy do granicy z Rumunią w miejscowości Siret. Tankujemy do pełna ok. 52 litry za ok. 130 zł
Wjeżdżamy do Rumunii na pełnym baku ukraińskiego paliwa.
2 x tankujemy w Rumunii do pełna, by dojechać do Węgier (ostatni raz tuż przed Węgrami)
I za każdym razem jest to 50 litrów po 4 zł = ok. 200 zł
Wjeżdżamy na Węgry na rumuńskim paliwie.
W Użgorodzie tankujemy do pełna ok. 25 litrów paliwa po 2.50 zł = 62.5 zł
Mamy pełny bak. Do Rzeszowa zostało 328 km, ale my tankujemy znów przed wjazdem do Polski do pełna ok. 22 litry za ok. 55 zł.
I ostatnie 150 km po Polsce (do Rzeszowa) przejeżdżamy na Ukraińskim paliwie.
Czyli potrzebujemy po 112 hrywien, 83 lejów na osobę

Czyli: w Polsce składamy się na paliwo po ok. 20 zł.
Pierwsze tankowanie na Ukrainie = po ok. 30 zł
Tuż przed Rumunią tankujemy na Ukrainie, składając się po ok. 33 zł.
Pierwsze tankowanie w Rumunii = składamy się po ok. 50 zł
Drugie tankowanie w Rumunii = składamy się po ok. 50 zł
Na Ukrainie składamy się znów po ok. 15 zł
Potem, tuż przed wjazdem do Polski, tankujemy znów, składając się po ok. 14 zł.
W sumie: po ok. 212 zł od osoby.

Kursy walut:

Rumunia: 1 RON (nowy lej) = ok. 1,20 zł (1 zł = 0.83 leja)
Ukrainia: 1 UAH (hrywna) = ok. 0.56 zł (1 zł = 1.78 hrywien)
Węgry: 1 HUF (forint) = ok. 1,5 zł (1 zł = 0.66 forinta)

Nie wiem, kto z Was ile zamierza wydawać, ale myślę, że 30 zł na dzienne wyżywienie w zupełności powinno nam wystarczyć.

Plan wydatków na wyżywienie:

Na Ukrainie spędzamy jeden wieczór, jeden nocleg i większość drugiego dnia.
Jeśli wieczorem wydamy ok. 15 zł (np. na piwko i kebaba) i na nocleg ok. 30 zł, a w następnym dniu wyżywimy się już za ok. 30 zł, proponuję zabrać na te 2 dni 75 zł = ok. 135 hrywien.

W Rumunii spędzimy 6 dni, wydając na dzienne wyżywienie ok. 30 zł i nocując pod namiotami za darmo, powinniśmy więc posiadać po 180 zł = ok. 150 lejów.

Dziewiątego dnia będziemy aż w trzech krajach (pobudka w Rumunii, obiad na Węgrzech, nocleg na Ukrainie). Myślę, że przyda nam się wtedy mieć po ok. 20 zł na obiad na Węgrzech, poza tym powinno wystarczyć posiadanie po 5 zł na Rumunię i Ukrainę. W sumie te 30 zł powinniśmy mieć w następujących walutach:
20 zł = 13 forintów
5 zł = 4 leje
5 zł = 9 hrywien

PODSUMOWUJĄC, KAŻDY POWINIEN ZABRAĆ:

20 zł = 20 zł
480 ukraińskich hrywien = ok. 270 zł
237 rumuńskich lejów = ok. 285 zł
13 węgierskich forintów = 20 zł

Razem: ok. 600 zł od osoby* Smile

* - przy dziennych wydatkach na wyżywienie w wysokości 30 zł.

(jeśli ktoś z Was zapragnie "zaszaleć" i wydać więcej, starczy zwieloktornić kwotę 400 zł o tyle razy, o ile więcej wydalibyście dziennie, niż 30 zł (bo pozostałe 200 zł to paliwo, a te 400 zł = po 30 zł wydatków na dzień)).
Tak więc, gdyby ktoś planował szastać kasą i wydawać np. 60 zł dziennie, powinien zabrać ze sobą ok. 1000 zł Wink

Jeżeli natomiast zakładacie wersję oszczędnościową, powinno Wam wystarczyć w sumie ok. 450 zł (wydając ok. 15 zł na dzienne wyżywienie).

Tak więc przedział cenowy 450-600 zł od osoby (razem z paliwem, wyżywieniem i noclegiem we Lwowie) uważam za najbardziej prawdopodobny, chociaż spalania mojego samochodu nikt nie przewidzi Sad

(ale myślę, że nawet jeśli będzie o jakieś 2 litry większe na każde 100 km, koszty nie powinny wzrosnąć więcej niż o kilkadziesiąt złotych). Very Happy

Eh, nie lubię być optymistą, robić nadziei a potem będzie zawód... ale wypada mi to napisać Sad

Możliwe, że spalimy jednak średnio 10 l a nie 12 l na 100 km, a wtedy mielibyśmy więcej np na alkohol lub starczyłoby nam mniej pieniędzy Wink

jednak trzymajmy się wariantu pesymistycznego: czyli koszty na poziomie ok. 600 zł od osoby.

------------------------
T R A S A
------------------------

Tutaj zamieściłem dokładną mapkę (cyferki to kolejne noclegi):

[link widoczny dla zalogowanych]

Miło byłoby, gdybyście ją obejrzeli, bo pracowałem nad nią (skanowanie, rysowanie i tp.) ładnych parę godzin Wink

(jest bardzo duża, ma 5 mb - możecie więc ją sobie sciągnąć i przybliżyć)

----------------------
PROGRAM
----------------------

Znacząco nie uległ zmianie, tzn trasa jest ta sama, co zaplanowana tutaj:
http://www.grzybki.fora.pl/program-i-trasa-propozycja-t59.html
tyle że odległość zmniejszła się z 3300 km do 2600 km (bo startujemy z Rzeszowa zamiast z Krakowa).

-----------------------
S T A R T
----------------------

Odbieram Was w Rzeszowie z pociągu, który przyjedzie 1 sierpnia o 12:41

Kolejno wsiadacie do niego:

Kinga i Ewelina - odjazd 06:00 z Wrocławia
Amanitus - odjazd 08:48 z Katowic lub 10:30 z Krakowa

-----------------------
U C Z E S T N I C Y
----------------------

4: Kinga, Ewelina, Amanitus (Masterxxx) i ja Smile

(jedziemy moim autem)

----------------------
KTO CO BIERZE
---------------------

Ja namiot 3-osobowy, Kinga namiot 2-osobowy
Każdy dla siebie: śpiwór, karimatę, sztućce, latarkę, paszport, ubezpieczenie zdrowotne idobry humor Wink

Ja dodatkowo: butlę z gazem i palnikiem (jedna chyba starczy? a jak nie, chyba da się napełnić ją na miejscu?), garnki i naczynia, ubezpieczenie samochodu (assistance)

Informację o konieczności posiadania pewnej kwoty przy wjeździe do Rumunii zamierzam zbagatelizować, mając nadzieję, że jest nieaktualna Smile

....................................................................................
Prośba: od tej pory piszcie tylko w tym wątku, tak będzie przejrzyściej i nie będą nam się mieszały stare ustalenia z nowymi Smile

....................................................................................

UWAGA !!!

W najbliższą niedzielę (8 lipca) jadę do Sanoka, więc od tej pory kontakt ze mną będzie utrudniony (nie mam tam dostępu do internetu). Jeśli będziecie mieli jakąś ważną sprawę, dzwońcie na moją komórkę: 0 602 840 296 (lub piszcie sms-y). Jeśli nie zadzwonicie, uznam, że wszystko jest dogadane i 1 sierpnia o 12:40 spotykam się z Wami na dworcu PKP w Rzeszowie Very Happy

PS: Mam nadzieję, ze niczego nie pokopałem w wyliczeniach Rolling Eyes

jarek

Kinga!
Weź oczywiście prawo jazdy - liczę na Ciebie Wink

jarek

Aha, pieniądze możecie wymienić w Rzeszowie - dokoła dworca jest pełno kantorów.

jarek

Od dwóch godzin intensywnie szukam w internecie informacji na temat noclegów we Lwowie.
Wniosek?
Jest tanio i nic nie trzeba rezerwować.
Starczy zagadać kogoś na ulicy, w centrum, żeby znaleźć nocleg za ok. 10-20 zł w centrum miasta.
(trzeba się tylko liczyć z tym, że przez większość dnia przeważnie nie ma wody w kranach)
Poza tym, mam "awaryjnie" namiar na hotel Arena, znajdujący się w pobliżu cyrku (podobno małpy biegają pod oknem i całą noc słychać dzikie zwierzęta, ale to może być nawet ciekawe Wink

)
Aha, co do wymiany walut - znacznie bardziej opłaca się kupić w Polsce dolary i wymienić je na ukrainie na hrywny, niż wymieniać złotówki na hrywny. Można też zapłacić dolarami za hotel.

jarek

Pierwsze lepsze ubezpieczenie turystyczne, jakie znalazłem w internecie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Na przykład dla jednej osoby ubezpieczenie na 10 dni kosztuje 30 zł.
Very Happy

jarek

Właśnie zamówiłem sobie kartę Euro <26 Student z ubezpieczeniem na cały świat, na cały rok, za 65 zł Very Happy

jarek

Ok, jadę do Sanoka i nie będę miał dostępu do internetu, więc jakby co to kontaktujcie się ze mną telefonicznie (0602 840 296).
Do zobaczenia 1. sierpnia w Rzeszowie o 12:40 Exclamation

etna

Oj Jarek nie dokońca czytałeś. Właśnie pisałam, że składanie się przy każdym taknowaniu jest męczące i lepiej żebyśmy przelali Ci hurowo pieniądze na konto, a w razie braków oddali w trakcie drogi. Ale skoro już wszystko wyliczyłeś i na dodatek nie wiem kiedy to przeczytasz, to niech zostanie tak jak napisałeś.
Jedynie z tym jedzeniem przesadziłeś chyba. Ale każdy robi i je co lubi. Z Eweliną planujemy wersję oszczędnościową. Kuskus i zupki chińskie.
Do zobaczenia w Rzeszowie. Jeszcze będziemy w kontakcie.

jarek

Kinga - owszem, pisałaś że proponujesz przelanie pieniędy na moje konto,
ale pisałaś również "niech Jarek zdecyduje - tak, żeby było mu jak
najwygodniej", więc na tej drugiej propozycji się skupiłem Wink

Nic, dogadamy się w Rzeszowie, w razie czego Smile

Jest tam sporo kantorów.

Martwię się o butlę z gazem (turystyczną)... napełniając ją dziś, pytałem,
czy przechowywanie jej w nagrzanym samochodzie jest bezpieczne...
otóż jest niebezpieczne Sad

Butla wytrzyma temp. ok. 30-40'C,
ale zbliżając się do 50'C zacznie się robić nie wesoło
(a taką temperaturę uzyskamy, jeśli auto postoi z pół godziny na słońcu,
gdy temp. na zewnątrz będzie wynosić ok. 30'C). Trzeba będzie szukać więc postoju w cieniu
i trzymać kciuki, żeby butla nie zechciała rozerwać nam samochodu Wink

W poniedziałek (23.07) jadę na tydzień w Bieszczady pod namiot. Być może po powrocie
nie uda mi się już zajrzeć do internetu... bo wrócę na dzień przed startem. Tak więc do zobaczenia 01.08 w Rzeszowie!

Jakby co, dzwońcie na komórkę (nr powyżej), chociaż tam, gdzie będę, mogę nie mieć zasięgu
(w takim wypadku nagrywajcie się na pocztę głosową). Ale mam nadzieję, że wszystko już jest ustalone Smile

Kinga - być może przesadziłem z kosztami wyżywienia, ale wolałem zawyżyć je, ni8ż zaniżyć, żeby ewentualna niespodzianka była przyjemna Wink

Aha, biorę naczynia dla wszystkich (miski, sztućce, patelnię, garnek), więc nie musicie brać swoich
(m.in. Kinga, która pisała, że ma swój niezbędnik harcerzyka)... no może poza kubkami, których mam chyba tylko 2 (stalowe) Smile

Piotrek (= Amanitus, = Masterxxx) nie odebrał jeszcze paszportu - oby zdążył Sad

Jedziecie jednym pociągiem, więc może zdecydujecie się poznać po drodze? Tutaj są wasze fotki (tzn. kingi, eweliny i piotra palki): http://www.grzybki.fora.pl/o-nas-poznajmy-sie-t57.html
piotrek wsiądzie w katowicach lub w krakowie (chyba to drugie), więc możecie go przechwycić, dziewczyny ;-0

jarek

ok zaraz ruszam w bieszczady na tydzień ;-0 nie będę dostępny pod komórką ;-9 Dodzwonić się do mnie będzie można dopiero 30 lub 31.07
Do zobaczenia w Rzeszowie!!!

pozdrawiam,
Jarek,

jarek

Hej!

Piotrek jest już w Rymanowie z rodzicami i stamtąd odbiorę go w drodze do Rzeszowa, więc, dziewczyny, nie znajdziecie go w pociągu, którym będziecie jechały Smile

mam nadzieję, że chociaż żadna z Was nie odzywa się na forum od kilku tygodni, to nic się u Was nie zmieniło i za 2 dni zobaczymy się w Rzeszowie Smile

Do pojutrza!

etna

nie odzywamy się, bo Ewelina jeszcze w Irlandii, a ja nie piszę, bo ponoć miałeś nie mieć dostępu do internetu.
Do zobaczenia w Rzeszowie, mam nadzieję, że nie zaśpimy na pociąg

jarek

Przyjechałem do Piotrkowa, rano jadę nad morze... wybaczcie, że zwlekam z podliczeniem kosztów... w tej chwili mogę Wam tylko powiedzieć, że łączne koszty podróży (po przeliczeniu na złotówki) to 1177,39 zł = 294.35 zł od osoby, ale na wyliczenia uwzględniające to, kto komu ile jest winien, nie mam teraz głowy Sad

Mam jednak wszystko zanotowane i postaram się poczynić owe wyliczenia nad morzem i z kafejki internetowej podać je na forum.
Pozdrawiam!
- Jarek

jarek

Przepraszam, że tak późno biorę się za wyliczenia.

Pomyliłem się w pospiesznych kalkulacjach i po poprawce koszty podróży wyniosły nieco mniej, tj. 1137.79 zł = po 284,44 zł od osoby.

Oto, jak wygląda wkład poszczególnych osób w te koszty:

Kinga zapłaciła 407,652 zł (nadpłata 123,212 zł)
Piotrek zapłacił 204,36 zł (niedopłata 80,08 zł)
Ja zapłaciłem 525,778 zł (nadpłata 241,338 zł)
(nie wiem, za co płaciła Ewelina, a za co Kinga, więc uznaję, że Kinga dwukrotnie zapłaciła za paliwo - stąd brak Eweliny w tych wyliczeniach)

czyli:

- Piotrek jest mi winien 80.08 zł = zostaje 161,258 zł mojej nadpłaty
- Ewelina jest mi winna 161,258 zł
- Ewelina jest winna Kindze 123,212 zł

Tym sposobem mamy rozliczone koszty przejazdu.

Poza tym, mamy do rozliczenia jeszcze inne wydatki, jak hotel we Lwowie i camping w Mamai, ale też indywidualne pożyczki między nami (znam tylko te między mną a Piotrkiem, więc tylko je tutaj opisuję).

Teraz napiszę, kto komu ile jest winien, według mojej wiedzy (wszystkie waluty przreliczyłem na złotówki):

Ewelinie:
- wszyscy po 51 zł za nocleg we Lwowie
- wszyscy po 4,50 zł za prom
- wszyscy po 1 zł za wjazd do Mamai
- wszyscy po 21 zł za camping w Mamai
- wszyscy po 1,5 zł za wjazd na most
- ja 9 zł za zamek Draculi
- Kinga i Piotrek po 3 zł za zamek Draculi
(w sumie więc ja jestem winien Ewelinie 88 zł)

Piotrkowi:
- ja 14,76 zł za kanapkę w Bukareszcie
- ja 12 zł za pożyczkę w Shigshoare
- ja 96 zł za pożyczkę (100 lei - 20 lei, które mu oddałem)
- ja 7,8 zł za pepsi i kawę
- ja ..... (ile? masz paragon?) za zakupy (chyba w Tesco?) 7.08
- ja 18 zł za spaghetti i wodę
(w sumie więc jestem winien Piotrkowi 148,56 zł + za zakupy 7.08 - sprawdź na paragonie i napisz, ile!)

Mnie:
- Piotrek 270 forintów (= 2,70 zł czy 27 zł?)
- wszyscy po 2 zł za winietę
- wszyscy po 1 zł za parking w Shigshoarze
- Kinga i Ewelina po 3 zł za kawę

Tak więc Ewelina powinna mi oddać (161,258 zł - 88 zł) 73,258 zł, Piotrkowi jestem winien 68,48 zł + zakupy 7.08 (148,56 - 68,4 Cool

Po odjęciu tych drobiazgów, które jesteście mi winni (po kilka zł), wygląda to tak:

Ja Piotrkowi 62,78 zł + zakupy 7.08
Ewelina mi 79,258 zł
Kinga mi 6 zł (umarzam to - uznajmy, że to zwrot za gaz Wink

)

Nie znam długów na linii Ewelina - Kinga, Piotrek - Ewelina, czy Piotrek - Kinga więc ich tutaj nie uwzględniam!

Czekam więc na wiadomość od Piotrka w sprawie mojego długu za zakupy w Tesco 7 sierpnia, a także na wpłatę od Eweliny (prawie 80 zł) Smile

Oto mój nr konta:

(numer skasowany 21.12.2007)

Pozdrówka z Wisełki Very Happy

Ewelina

Hejka! W poniedziałek postaram się wpłacić. Pozdro!